Posts Tagged ‘mapy’

Co nam mówią znaki

Poniedziałek, 31 Sier 2015

Zaczęło się niewinnie. Z Twittera dowiedziałem się, że na anglojęzycznej Wikipedii istnieje strona Porównanie europejskich znaków drogowych. Istnieje też podobna strona na Wikipedii polskiej, ale jest ograniczona do zaledwie sześciu największych krajów Europy.

Najciekawsze znaki to te, na których coś się dzieje — samochód wpada do rzeki, ciężarówka wybucha, a dzieci biegają wzdłuż i w poprzek ulicy. Różnice w zachowaniu i wyglądzie dzieci wyrysowanych przez anonimowych pracowników ministerstw wielu państw (dzięki czemu praktycznie wszystkie znaki drogowe są w domenie publicznej) były na tyle intrygujące, że skłoniły do dokonania pobieżnej analizy. W miarę łatwo można było wyróżnić trzy kategorie dzieci: idące, biegnące, oraz pędzące tak, jakby gonił je sam diabeł:

CNlMFJeWcAAuDA1

Zrobienie mapki nie było szczególnym problemem. Mam w Pythonie bibliotekę z funkcją, której wystarczy podać kolory wybranych państw Europy by otrzymać plik z mapą w formacie svg.

(more…)

Cie choroplet

Czwartek, 9 Paźdź 2014

Kiedyś zwrot „cie choroba” był przekleństwem, skrótem od „niech cię dopadnie choroba”. Potem komuś poplatało się z „kie licho” i teraz często używany jest w znaczeniu „co za cholera?”. Wygląda na to, że „cię cholera” rzucane jako klątwa nie działa, bo jak wynika z danych Państwowego Zakładu Higieny na tę chorobę nikt w Polsce w 2013 roku nie zapadł.

W ramach zabawy z przetwarzaniem danych zabrałem się za roczny biuletyn PZH „Choroby zakaźne i zatrucia w Polsce”, konkretnie za wstępne dane za rok 2013 (pdf). Myślałem, że będzie ciężko, bo (tu cytuję samego siebie):

Z PDFami pochodzącymi z urzędów jest podobnie jak z pacjentami trafiającymi do szpitala. Lekarzom by było bardzo miło gdyby byli porządnie umyci, rozsądni, i cierpieli na najwyżej jedną dolegliwość. W praktyce ściągając urzędowe dane dostaje się coś, co wymaga poważnej obróbki i czyszczenia zanim uzyska sie materiał dający się automatycznie analizować czy przekształcać w grafikę1.

Tym razem byłem mile zaskoczony, bo z PDFu dość łatwo dało się wyłuskać dane. Gdzieś tam pałętała się w Pythonie biblioteka do malowania choropletów Polski (jak się to do cholery tłumaczy? [w komentarzach Maciek chyba słusznie proponuje kartogram, ale już za późno by zmienić tytuł]), więc oczywiście trzeba było dane zobrazować. Zrobiło się ciekawie:

grypa_dzieci

Mapki po lewej (czerwone) to zapadalność: liczba osób chorujących na 100 tysięcy wszystkich, te po prawej (niebieskie) to hospitalizacja: odsetek chorujących, którzy wylądowali w szpitalu. Kliknięcie na mapkę sprawi, że stanie się w miarę czytelna.

Wybijają się tu dwa województwa. W pomorskim 99 na 100 osób w wieku 0-14 lat miało grypę lub jej podejrzenie — jakieś 20 razy częściej niż w lubuskim i 4 razy częściej niż średnia w Polsce. Czy ci biedni mieszkańcy Trójmiasta maję takie słabe zdrowie, pomimo ciągłego jodowania się bałtyckim powietrzem? Ale choć nominalnie ludność warmińsko-mazurskiego chorowała 10 razy rzadziej, to do szpitala trafiała trzy razy częściej niż mieszkańcy pomorskiego.
(more…)

Obrażające pomniki

Środa, 17 Wrz 2014
Pomik_Kopernika_w_Warszawie. Fot. Marek & Ewa Wojciechowscy GFDL/CC-BY-SA

fot. Marek & Ewa Wojciechowscy na licencji GFDL/CC-BY-SA, z Wikimedia Commons

Coraz częściej obrażane są uczucia coraz większej liczby ludzi. Ostatnio powszechne stało się obrażanie uczuć przez pomniki. Pomniki świetnie się nadają do obrażania uczuć, bo albo przedstawiają czyjeś zwycięstwo (wtedy obrażone są uczucia przegranych), albo kogoś lub coś, co się bardzo zasłużyło, a jeżeli ktoś czy coś zasłużyło sobie na pomnik, to jest na tyle znane, by być kontrowersyjne i obrażać czyjeś uczucia. Ot, ten facet ze sferą armilarną. To ksiądz, który przez wiele lat, ignorując polecenia swoich przełożonych, żył w nieformalnym i nielegalnym związku z kobietą. Na dodatek jeszcze głosił jakieś herezje w sprawie co kręci się wokół czego. Niektórzy twierdzą, że był Niemcem. Inni, że był kobietą. Taka historia obraża całą gamę uczuć, a jednak ma on swój pomnik, i to niejeden.

Obecnie cała masa ludzi czuje się obrażona przez pomniki upamiętniające przejście wojsk sowieckich przez Polskę w drodze na Berlin. Do Berlina Sowieci dotarli i na kilkadziesiąt lat zabrali sobie jego kawałek. Po drodze zabrali sobie, też na kilkadziesiąt lat, Polskę. Na poczatku maja w artykule w „Rzeczpospolitej” zamieszczono link do spisu pomników sowieckich opracowanej przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (na stronie ROPWiM jakoś tego dokumentu znaleźć nie mogłem). Jest ich teraz trochę ponad trzysta i liczba ta spada. Dane trochę się już zdezaktualizowały i wygląda na to, że będą się dezaktualizowały jeszcze bardziej, ale nie chce mi się przerabiać tej mapki:

sowpom

Pomniki radzieckie w Polsce © OpenStreetMap contributors / szescstopni, CC-BY-SA

(more…)

Mentalność uliczna

Wtorek, 14 Sty 2014

Nazwy ulic są specyficznym zapisem historii miast i wsi, opisem życia codziennego i wyrazem aspiracji ich społeczności. Na poziomie pojedynczej miejscowości często jedynie one przypominają jaką rolę pełniło dawno dane miejsce czy okolica. Analizowane na poziomie całego kraju, nazwy ulic mówią wiele o mentalności i historii regionów. Przedstawione we wpisie wyniki to efekt działania dwóch skryptów w Pythonie na ogólnodostępnym rejestrze podziału terytorialnego polski TERYT w wersji z września 2013.

Pewne nazwy są dość oczywiste, bo związane z geografią obszaru. Nikogo nie powinno dziwić, że ulic Morskich najwięcej jest w województwach graniczących z Bałtykiem, a Górskich w Karpatach. W większości przypadków mapki odwzorowują nie bezwzględną liczbę ulic (wtedy zazwyczaj wygrywałoby województwo mazowieckie z prawie czterdziestoma tysiącami ulic), ale udział szukanych ulic we wszystkich ulicach w danym województwie. Niektóre ulice są dłuższe, niektóre ważniejsze, więc takie porównanie nie jest zapewne optymalnym rozwiązaniem, ale i tak pozwala wychwycić pewne wzory. I tak w Zachodniopomorskim ulice „Morskie” stanowią 2,5‰ ulic województwa, a w Śląskim „Górskie” to 1,4‰.

morska

gorska

(more…)

Pareidolia wybiórcza

Sobota, 12 List 2011

Kiedy usłyszałem, że 11 listopada chmury nad Polską ułożyły się w bardzo charakterystyczny sposób, pomyślałem o jakimś orle białym czy Madonnie częstochowskiej. Ale usłyszeć to nie zobaczyć. Artykuł na gazeta.pl deser.pl jest wielce przekonujący:

Na zdjęciu satelitarnym widzimy, że dzisiaj chmury pokrywają powierzchnię łudząco podobną do terenów należących do Polski zaraz po I wojnie światowej. Porównajcie sami:


(more…)

Magia infografiki

Środa, 17 Sier 2011

Infografika, bądź też grafika informacyjna, to obrazowe przedstawianie informacji, danych lub wiedzy. Dobrze skonstruowany obraz może nam otworzyć na coś oczy, czegoś nauczyć, nawet może doprowadzić do tego, że zmienimy zdanie w jakiejś sprawie.

ninja_turtles

Żółwie Ninja z XKCD

Czy nie jest to smutne, że Donatello częściej kojarzy się z żółwiem ninja niż z renesansowym artystą?

Infografika jest terminem angielskim, powoli przyjmującym się w Polsce. Polska Wikipedia nazywa to wizualizacją. Niech dyskutują. Nieważne jak zwał, dobra infografika jest fascynująca.

Za jedną z pierwszych z współczesnych infografik uznaje się dzieło Charlsa Minarda z 1861 przedstawiające stan armii Napoleona w czasie (uwaga spoiler) zakończonej klęską kampanii rosyjskiej w 1812 roku:
(more…)

Jak by wyglądała działalność BP w Krakowie

Czwartek, 15 Lip 2010

Pierwszy po dwumiesięcznej przerwie wpis znowu zawdzięczam Strange Maps (en) komentującym prosty serwis, If It Was My Home (en) pozwalający zobaczyć co by się stało, gdyby ropa z Deep Horizon rozlała się po mojej okolicy:

(more…)