Zrób sobie lekarstwo

Kilka lat temu w jednym z dużych szpitali uniwersyteckich w Polsce zaczęło brakować morfiny. Lekarze i pielęgniarki kontaktowali się z przebywającymi poza szpitalem pacjentami i, gdy było to możliwe, pożyczali z ich prywatnych zapasów. Przyczyny tego braku pozostały w sferze domysłów. Jedna z ulubionych przez pacjentów hipotez głosiła, że dział zaopatrzenia nie mógł się zdecydować który z dostawców oferował zaopatrzeniowcom najlepsze warunki.

Przerwy w dostawach i braki leków mogą zaburzyć funkcjonowanie służb zdrowia w każdym kraju. W Stanach Zjednoczonych coraz trudniej jest kupić sudafed, popularny lek na katar, który zawiera pseudoefedrynę. Dawniej dostępny praktycznie na każdej stacji benzynowej 24 godziny na dobę, teraz jest do nabycia jedynie w aptekach (które rzadko są czynne nocami) i za okazaniem dowodu tożsamości. Porządni obywatele cierpią tylko dla tego, że z ich lekarstwa tak łatwo jest w warunkach domowych wyprodukować substancję odurzającą.

Na szczęście I.B. Hakkenshit z Uniwersytetu Miskatonic i O. Hai z Instytutu Eksperymentów Teoretycznych opublikowali w lutowym numerze Journal of Apocryphal Chemistry pracę zatytułowaną A Simple and Convenient Synthesis of Pseudophedrine from N-Methylamphetamine (Prosta i przydatna synteza pseudoefedryny z N-metyloamfetaminy, niestety za mindwallem).

Rozumowanie autorów jest bezbłędne: po co przechodzić przez skomplikowaną procedurę kupowania leku w aptece, skoro można go wytworzyć samemu z łatwo dostępnej o każdej porze substancji, która na dodatek ostatnio ciągle tanieje, a której jakość jest coraz lepsza.

Autorzy piszą:

Choć sama N-metyloamfetamina jest bardzo silnym środkiem na katar, nie jest ona bardzo pożądana w sytuacjach medycznych ze względu na poważne działania uboczne i uzależniające. Tymi działaniami może być bezsseność, nadmierne podniecenie, rozdrażnienie, suchość w ustach, pocenie się i palpitacje serca. Innymi efektami ubocznymi mogą być pobudzenie do przemocy lub pobudzenie do sukcesu w biznesie lub finansach

Pełny tekst pracy Hakkenshita i Haia można znaleźć we wpisie na Neurobonkers (en).

Ten żart (tak, to żart) jest dość ponury. W 2009 roku na blogu Cardiosolve opisywano (en) nowe zjawisko masowych kradzieży automatycznych defibrylatorów. Autor wpisu uznał kradzieże za bezsensowne, ponieważ nie jest to sprzęt na który jest duże zapotrzebowanie na czarnym rynku. Detektyw specjalizujący sie w kradzieży urządzeń medycznych zauważył w komentarzu, że baterie z defibrylatorów stanowią dobre źródło litu, używanego przy produkcji metamfetaminy z pseudoefedryny. W 2004 roku w sklepach sieci Wal-Mart w stanie Illinois ograniczono liczbę jednorazowo sprzedawanych baterii litowych, jako powód podając możliwość wykorzystania ich do nielegalnych celów. W Teksasie zakup zwykłego erlenmeyera wymaga specjalnego pozwolenia. Pełna lista zakazanych odczynników i urządzeń znajduje się na stronie Teksańskiego Wydziału Bezpieczeństwa Publicznego (en).

Wojna z narkotykami powoduje coraz większe starty wśród cywilów. Narastające ograniczanie dostępu do różnych substancji może doprowadzić do ciekawego wyścigu zbrojeń pomiędzy ograniczeniami a metodami ich obejścia.

Tagi: , , , ,

Tu możesz zostawić komentarz, ale może najpierw przeczytaj "zasady komentowania".

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.